niedziela, 30 grudnia 2012

'Skyfall'

Najnowszy Bond próbuje być filmem nieco poważniejszym. Udało się to do pewnego stopnia w 'Casino Royale', dzięki nie całkiem pozytywnemu zakończeniu. Tym razem autorzy próbują nas wciągnąć, targając się na życie M, ale już się nie udaje. Po ponurym i poważnym podbijaniu stawki dostajemy jako końcówkę trzyosobową obronę zrujnowanego zamku Skyfall. Przeciwko całej armii, uzbrojonej w najnowocześniejszą broń, łącznie z helikopterem i rakietami. Wrażenie pryska.

Za to - jeśli przymkniemy oko na ten drobny feler - otrzymujemy rewelacyjny film akcji. Świetni aktorzy, znakomite dialogi, widowiskowe i brawurowe sceny akcji. Gwarantowane (ponad) dwie godziny dobrej zabawy.

Polecam wszystkim - oprócz uczulonych na Bonda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz