poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Buzz: 2011-04-18 01:53

tag:google.com,2010:buzz:z122fjubcpr2jfsow04cdljidk3uxdbjvfw
Adrian Wiechec
Adrian Wiechec
118426383622680449865

Apr 18, 2011
Apr 18, 2011
Mobile
Public

Planetary zeszyt 21 ('Death Machine Telemetry'): wizyta Snowa u Melancthy. Dziwaczna, psychodelic...


Planetary zeszyt 21 ('Death Machine Telemetry'): wizyta Snowa u Melancthy.
Dziwaczna, psychodeliczna historia - coś między 'Doctorem Strange', a 'Odmiennymi stanami świadomości'. Trochę ciekawych rzeczy się dowiedzieliśmy o dzieciach stulecia, pojawiło się też nawiązanie do ducha policjanta z Hongkongu. A Snow nadal udaje, że nie ma Leathera.

Planetary zeszyt 22 ('The Torture of William Leather'): Snow przesłuchuje Leathera.

Ellis wykorzystuje fakt, że Lone Ranger i Green Hornet byli spokrewnieni i przedstawia nam historię rodziny Leatherów (a w szczególności ponurego mściciela z Dzikiego Zachodu, Dead Rangera i równie mrocznego 'vigilante' z Chicago, a la The Shadow/The Spider/Green Hornet). Krótko naszkicowane są też początki Czwórki. No i faktycznie okazało się, że Snow ukrywał Leathera.

Ale któż został zabity przez Leathera na Nautiliusie?

Planetary zeszyt 23 ('Percussion'): 'origin' Drummera. Fajna scena akcji, ale trzeba przyznać, że faktycznie nie była to najlepiej przeprowadzona akcja ratunkowa w historii 'Planetary'. Wychodzi na to, że Drummer jest największym młodziakiem z całego towarzystwa (urodzony coś około 1983)...

Jak Snow chce wskrzesić Ambrose'a? I dlaczego Dowling śmierdzi?

Planetary zeszyt 24 ('Systems'): Snowa wykład o naturze systemów obronnych świata, o celu i sposobie działania Czwórki - a na koniec kontratak
Czwórki. Zasadniczo: wszystko wyłożone 'kawa na ławę', w szczególności najbardziej intrygujące pytanie: dlaczego Czwórka nie zabiła całego Planetary. Laser z orbity (niczym w Akirze) bardzo efektowny.

Planetary zeszyt 25 ('In from the Cold'): pojmanie i przesłuchanie Johna Stone'a. Zasadzka bardzo efektowna, ale rzeczy, których się o Czwórce dowiadujemy, zdecydowanie podnoszą stawkę. Pojedynek między Planetary a Czwórką zawsze co prawda był w pewnym sensie walką o ocalenie planety, ale nigdy aż tak dosłownie. Wyjaśniła się też rola Stone'a oraz sprawa przemiany Wildera.

Planetary zeszyt 26: ostateczne starcie z Dowlingiem i Suskind - i obrona Ziemi. Pierwsze odczucie jest takie, że Czwórka została pokonana przez jedno wielkie oszukaństwo. Ale chyba o to chodzi - Snow potem tłumaczy, że jest archeologiem, gromadzi wiedzę - i nie dla celów agresji.
Nie zmienia to faktu, że ani Kim nie użyła żadnych pól siłowych (gogle jej przecież do tego nie potrzebne), ani niezwykły 'pasożytniczy' mózg Dowlinga na nic się nie przydał. Wielkie starcie z równoległą Ziemią też mocno pretekstowe. Trochę rozczarowanie.

Planetary zeszyt 27: 'wskrzeszenie' Ambrose'a. Taki właściwie epilog: zaczynamy oglądać, jak Planetary odmienia świat (niczym w 'Miraclemanie'). Plus teoria i praktyka podróży w czasie, aby dotrzeć do śmiertelnie rannego Ambrose'a, który lokalnie sobie czas zatrzymał.


Generalnie: Ellis napisał opowieść science-fiction (i to "hard" science-fiction, z najnowszą nauką w roli głównej), używając świata superbohaterów jako tła. Trudno o wybór bardziej kontrastowy, ale najwyraźniej taki był jego cel: pokazać, że przemoc jest bezcelowa, a najważniejsza jest wiedza - i jej zastosowanie dla dobra planety. Utopia? Być może, ale jakże autorska...


Aha, przy studiowaniu 'Planetary' zeszyt po zeszycie nieodzowną pomocą jest Planetary Appreciation Page:
http://home.earthlink.net/~rkkman/frames/index.html

Planetary zeszyt 21 ('Death Machine Telemetry'): wizyta Snowa u Melancthy.
Dziwaczna, psychodeliczna historia - coś między 'Doctorem Strange', a 'Odmiennymi stanami świadomości'. Trochę ciekawych rzeczy się dowiedzieliśmy o dzieciach stulecia, pojawiło się też nawiązanie do ducha policjanta z Hongkongu. A Snow nadal udaje, że nie ma Leathera.

Planetary zeszyt 22 ('The Torture of William Leather'): Snow przesłuchuje Leathera.

Ellis wykorzystuje fakt, że Lone Ranger i Green Hornet byli spokrewnieni i przedstawia nam historię rodziny Leatherów (a w szczególności ponurego mściciela z Dzikiego Zachodu, Dead Rangera i równie mrocznego 'vigilante' z Chicago, a la The Shadow/The Spider/Green Hornet). Krótko naszkicowane są też początki Czwórki. No i faktycznie okazało się, że Snow ukrywał Leathera.

Ale któż został zabity przez Leathera na Nautiliusie?

Planetary zeszyt 23 ('Percussion'): 'origin' Drummera. Fajna scena akcji, ale trzeba przyznać, że faktycznie nie była to najlepiej przeprowadzona akcja ratunkowa w historii 'Planetary'. Wychodzi na to, że Drummer jest największym młodziakiem z całego towarzystwa (urodzony coś około 1983)...

Jak Snow chce wskrzesić Ambrose'a? I dlaczego Dowling śmierdzi?

Planetary zeszyt 24 ('Systems'): Snowa wykład o naturze systemów obronnych świata, o celu i sposobie działania Czwórki - a na koniec kontratak
Czwórki. Zasadniczo: wszystko wyłożone 'kawa na ławę', w szczególności najbardziej intrygujące pytanie: dlaczego Czwórka nie zabiła całego Planetary. Laser z orbity (niczym w Akirze) bardzo efektowny.

Planetary zeszyt 25 ('In from the Cold'): pojmanie i przesłuchanie Johna Stone'a. Zasadzka bardzo efektowna, ale rzeczy, których się o Czwórce dowiadujemy, zdecydowanie podnoszą stawkę. Pojedynek między Planetary a Czwórką zawsze co prawda był w pewnym sensie walką o ocalenie planety, ale nigdy aż tak dosłownie. Wyjaśniła się też rola Stone'a oraz sprawa przemiany Wildera.

Planetary zeszyt 26: ostateczne starcie z Dowlingiem i Suskind - i obrona Ziemi. Pierwsze odczucie jest takie, że Czwórka została pokonana przez jedno wielkie oszukaństwo. Ale chyba o to chodzi - Snow potem tłumaczy, że jest archeologiem, gromadzi wiedzę - i nie dla celów agresji.
Nie zmienia to faktu, że ani Kim nie użyła żadnych pól siłowych (gogle jej przecież do tego nie potrzebne), ani niezwykły 'pasożytniczy' mózg Dowlinga na nic się nie przydał. Wielkie starcie z równoległą Ziemią też mocno pretekstowe. Trochę rozczarowanie.

Planetary zeszyt 27: 'wskrzeszenie' Ambrose'a. Taki właściwie epilog: zaczynamy oglądać, jak Planetary odmienia świat (niczym w 'Miraclemanie'). Plus teoria i praktyka podróży w czasie, aby dotrzeć do śmiertelnie rannego Ambrose'a, który lokalnie sobie czas zatrzymał.


Generalnie: Ellis napisał opowieść science-fiction (i to "hard" science-fiction, z najnowszą nauką w roli głównej), używając świata superbohaterów jako tła. Trudno o wybór bardziej kontrastowy, ale najwyraźniej taki był jego cel: pokazać, że przemoc jest bezcelowa, a najważniejsza jest wiedza - i jej zastosowanie dla dobra planety. Utopia? Być może, ale jakże autorska...


Aha, przy studiowaniu 'Planetary' zeszyt po zeszycie nieodzowną pomocą jest Planetary Appreciation Page:
http://home.earthlink.net/~rkkman/frames/index.html



http://activitystrea.ms/schema/1.0/photo





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz