czwartek, 27 stycznia 2011

Buzz: 2011-01-27 14:38

tag:google.com,2010:buzz:z13uhvuodsilhrvxx04cdljidk3uxdbjvfw
Adrian Wiechec
Adrian Wiechec
118426383622680449865

Jan 27, 2011
Jan 27, 2011
Buzz
Public

45 rozgrywek w Race for the Galaxy, powrót do porzuconego po jednej próbie Blue Moona, nieśmiałe ...


45 rozgrywek w Race for the Galaxy, powrót do porzuconego po jednej próbie Blue Moona, nieśmiałe odkurzenie Dominiona, jedna rozgrywka w 7 Wonders i niecierpliwe oczekiwanie na więcej, zakupione Innovation, wydrukowany i czekający na pocięcie i włożenie do koszulek Puzzle Strike, ściągnięte testowe Emminent Domain, oczekiwanie na Cartouche w marcu i polskie Glory to Rome gdzieś w połowie roku... Tak, wygląda na to, że przeszedłem na karciankową stronę planszy. Cóż, po-Essenowa dyskusją z uikiem uświadomiła mi, że eurogry powoli zaczynają zjadać własny ogon i jedyne obszary, gdzie nadal dzieją się rzeczy odkrywcze, to gry karciane (i kooperacyjne, ale może o tym kiedy indziej). Więc może lepiej przyłączyć się do rewolucji, zamiast zostać jej ofiarą? :)

Zwrotnym punktem był prawdopodobnie Race, który wymagał sporego wysiłku, żeby się wciągnąć (zasady, obeznanie z kartami, podstawowe strategie, akceptacja pasjansowości), ale jak już złapał, to trzyma mocno. Główną zaletą tej gry jest (dla mnie) wysoka intensywność: duża ilość decyzji do podjęcia w bardzo krótkim czasie gry (25 min w trybie 2pA). Dominion i inne deckbuildery są pod tym względem podobne - i niestety równie pasjansowe: brak bezpośredniej interakcji znacząco skraca czas gry. Na szczęście nowa generacja (Puzzle Strike, Cartouche) ma to zmienić. Na pewno sprawdzę.

W ogóle, zastanawiając się, skąd się wziął Dominion (i RftG) też, można łatwo dojść do wniosku, że wszystkie te nowoczesne karcianki wskoczyły w niszę zajmowaną w poprzednich latach przez CCGi. Eliminując element meta (konieczność kolekcjonowania i budowania talii przed grą), a zachowując zaletę gigantycznej różnorodności (każda karta robi co innego), udało się stworzyć gry, które wciągają rzesze ludzi.

(Koniec przemówienia, proszę się rozejść, przechodzić, przechodzić, tu nie ma nic do oglądania, proszę się rozejść z powrotem do Race'a...)

45 rozgrywek w Race for the Galaxy, powrót do porzuconego po jednej próbie Blue Moona, nieśmiałe odkurzenie Dominiona, jedna rozgrywka w 7 Wonders i niecierpliwe oczekiwanie na więcej, zakupione Innovation, wydrukowany i czekający na pocięcie i włożenie do koszulek Puzzle Strike, ściągnięte testowe Emminent Domain, oczekiwanie na Cartouche w marcu i polskie Glory to Rome gdzieś w połowie roku... Tak, wygląda na to, że przeszedłem na karciankową stronę planszy. Cóż, po-Essenowa dyskusją z uikiem uświadomiła mi, że eurogry powoli zaczynają zjadać własny ogon i jedyne obszary, gdzie nadal dzieją się rzeczy odkrywcze, to gry karciane (i kooperacyjne, ale może o tym kiedy indziej). Więc może lepiej przyłączyć się do rewolucji, zamiast zostać jej ofiarą? :)

Zwrotnym punktem był prawdopodobnie Race, który wymagał sporego wysiłku, żeby się wciągnąć (zasady, obeznanie z kartami, podstawowe strategie, akceptacja pasjansowości), ale jak już złapał, to trzyma mocno. Główną zaletą tej gry jest (dla mnie) wysoka intensywność: duża ilość decyzji do podjęcia w bardzo krótkim czasie gry (25 min w trybie 2pA). Dominion i inne deckbuildery są pod tym względem podobne - i niestety równie pasjansowe: brak bezpośredniej interakcji znacząco skraca czas gry. Na szczęście nowa generacja (Puzzle Strike, Cartouche) ma to zmienić. Na pewno sprawdzę.

W ogóle, zastanawiając się, skąd się wziął Dominion (i RftG) też, można łatwo dojść do wniosku, że wszystkie te nowoczesne karcianki wskoczyły w niszę zajmowaną w poprzednich latach przez CCGi. Eliminując element meta (konieczność kolekcjonowania i budowania talii przed grą), a zachowując zaletę gigantycznej różnorodności (każda karta robi co innego), udało się stworzyć gry, które wciągają rzesze ludzi.

(Koniec przemówienia, proszę się rozejść, przechodzić, przechodzić, tu nie ma nic do oglądania, proszę się rozejść z powrotem do Race'a...)




http://activitystrea.ms/schema/1.0/article
The sons of Dominion | BoardGameGeek


Liked by:
Lukasz Pogoda


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz