środa, 1 grudnia 2010

Buzz: 2010-12-01 15:06

tag:google.com,2010:buzz:z13mcjpq1rvfcpgp304cdljidk3uxdbjvfw
Adrian Wiechec
Adrian Wiechec
118426383622680449865

Dec 01, 2010
Dec 01, 2010
Buzz
Public

Lost 6x01 ('LAX'): rewelacyjny początek ostatniego sezonu. Prawdę mówiąc, kompletnie zostałem zas...


Lost 6x01 ('LAX'): rewelacyjny początek ostatniego sezonu. Prawdę mówiąc, kompletnie zostałem zaskoczony, spodziewałem się raczej jakiegoś resetu niż kontynuacji cokolwiek apokaliptycznej sytuacji z finału poprzedniego sezonu. A tu i jedno, i drugie. Na pytanie o naturę podróży w czasie ('Czy można zmienić przeszłość - czy też hostoria uwzględnia już wszystkie możliwe zmiany samej siebie') autorzy odpowiadają 'No wiecie, z każdą taką ingerencją powstaje nowy wszechświat/linia czasowa' i ciągną oba wątki. Całe napięcie pozostaje teraz w pytaniu: czy nastąpi kolaps?
Udało im się ponadto zaciekawić równo obydwoma wątkami (co było problemem w całkiem skądinąd dobrym sezonie 5): co się wydarzy dalej i co by było, gdyby wszystko potoczyło się inaczej.
W wątku 'wyspowym' najbardziej intrygują kwestie wyspy/Jacoba/Othersów/potwora/infekcji - czyli to, czego skwapliwie nam *nie* opowiedziano w poprzednim sezonie.
Wątek 'lotniskowy' przypomina bohaterów z samego początku serialu i prezentuje ich losy alternatywne, choć niemal natychmiast można dostrzec pewną zbieżność do oryginalnego przebiegu (Kate wsiadła do taksówki Claire, Jack chce wyleczyć Locke'a).
Podsumowując, początek końca prezentuje się znakomicie, jeśli poziom się utrzyma, będzie to najlepszy sezon 'Losta' (i jeden z lepszych seriali ever).

Lost 6x01 ('LAX'): rewelacyjny początek ostatniego sezonu. Prawdę mówiąc, kompletnie zostałem zaskoczony, spodziewałem się raczej jakiegoś resetu niż kontynuacji cokolwiek apokaliptycznej sytuacji z finału poprzedniego sezonu. A tu i jedno, i drugie. Na pytanie o naturę podróży w czasie ('Czy można zmienić przeszłość - czy też hostoria uwzględnia już wszystkie możliwe zmiany samej siebie') autorzy odpowiadają 'No wiecie, z każdą taką ingerencją powstaje nowy wszechświat/linia czasowa' i ciągną oba wątki. Całe napięcie pozostaje teraz w pytaniu: czy nastąpi kolaps?
Udało im się ponadto zaciekawić równo obydwoma wątkami (co było problemem w całkiem skądinąd dobrym sezonie 5): co się wydarzy dalej i co by było, gdyby wszystko potoczyło się inaczej.
W wątku 'wyspowym' najbardziej intrygują kwestie wyspy/Jacoba/Othersów/potwora/infekcji - czyli to, czego skwapliwie nam nie opowiedziano w poprzednim sezonie.
Wątek 'lotniskowy' przypomina bohaterów z samego początku serialu i prezentuje ich losy alternatywne, choć niemal natychmiast można dostrzec pewną zbieżność do oryginalnego przebiegu (Kate wsiadła do taksówki Claire, Jack chce wyleczyć Locke'a).
Podsumowując, początek końca prezentuje się znakomicie, jeśli poziom się utrzyma, będzie to najlepszy sezon 'Losta' (i jeden z lepszych seriali ever).



http://activitystrea.ms/schema/1.0/photo





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz