tag:google.com,2010:buzz:z13cftqbombvhtpyb04cdljidk3uxdbjvfw

Adrian Wiechec
118426383622680449865
Jun 01, 2011
Jun 01, 2011
Buzz
Public

Adrian Wiechec
118426383622680449865
Jun 01, 2011
Jun 01, 2011
Buzz
Public
Chciałem sobie wypróbować którąś z nowych bajeranckich gier Gameloftu na Androida i ponieważ nie ...
Chciałem sobie wypróbować którąś z nowych bajeranckich gier Gameloftu na Androida i ponieważ nie gustuję w RTSach ani FPSach, wybrałem 'Eternal Legacy' czyli gierkę w klimatach JRPG, bardzo ponoć podobną do Final Fantasy MCMXC (czy ileś tam). Trzeba przyznać, że graficznie istotnie oczarowuje (ale w końcu dociąga pół giga multimediów, więc ma z czego), ale poza tym... Chyba sam gatunek do mnie kompletnie nie trafia: doceniam rozbudowany świat i fabułę, ale muszę przyznać, że po dziesięciu minutach filmu na dzień dobry zacząłem się niecierpliwić ('kiedy wreszcie będzie gra?'). A kiedy już gra faktycznie ruszyła, zacząłem na powrót tęsknić do wstawek filmowych, bo one były jedynym przerywnikiem od nudy gry ('idziemy za strzałką od walki do walki, a dla urozmaicenia: walki losowe'). Zgadza się, w czasie walki można wybrać ten albo inny czar, uleczyć się tym albo innym przedmiotem, nawet wybrać taktyki dla współbohaterów, ale nadal jest to mielenie w kółko tego samego. Oj, JRPG (a może w ogóle cRPG) chyba nie dla mnie...
Chciałem sobie wypróbować którąś z nowych bajeranckich gier Gameloftu na Androida i ponieważ nie gustuję w RTSach ani FPSach, wybrałem 'Eternal Legacy' czyli gierkę w klimatach JRPG, bardzo ponoć podobną do Final Fantasy MCMXC (czy ileś tam). Trzeba przyznać, że graficznie istotnie oczarowuje (ale w końcu dociąga pół giga multimediów, więc ma z czego), ale poza tym... Chyba sam gatunek do mnie kompletnie nie trafia: doceniam rozbudowany świat i fabułę, ale muszę przyznać, że po dziesięciu minutach filmu na dzień dobry zacząłem się niecierpliwić ('kiedy wreszcie będzie gra?'). A kiedy już gra faktycznie ruszyła, zacząłem na powrót tęsknić do wstawek filmowych, bo one były jedynym przerywnikiem od nudy gry ('idziemy za strzałką od walki do walki, a dla urozmaicenia: walki losowe'). Zgadza się, w czasie walki można wybrać ten albo inny czar, uleczyć się tym albo innym przedmiotem, nawet wybrać taktyki dla współbohaterów, ale nadal jest to mielenie w kółko tego samego. Oj, JRPG (a może w ogóle cRPG) chyba nie dla mnie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz